Archiwa kategorii: zagraniczny plener

plenery wykonane poza granicami naszego Państwa

Magda&Sebastian i sesja na Cyprze z zupełnie innej strony

No cóż, nie mogę udawać, że Cypr nie jest genialnym miejscem do sesji plenerowej dlatego zrobiliśmy tam sesję z jeszcze jedną parą. Sesja niby zaczęła się podobnie ale skończyła zupełnie inaczej, co świadczy tylko o tym jaki w tej wyspie drzemie potencjał, a można tam jeszcze naprawdę, naprawdę wiele! Ten post natomiast publikuję z gorącej…

brak komentarzy

Backstage sesji na Cyprze z Małgosią i Sebastianem

Tego nie mogło zabraknąć, jest to co prawda totalny wycinek przygód jakie przeżyliśmy podczas tego dnia, niemniej chociaż w malutkim, drobniutkim skrócie możecie zobaczyć jak to było. Przygoda niesamowita a dzień jak zawsze za krótki. Oczywiście Bartek za kółkiem i lewostronny ruch po raz pierwszy, góry i doliny, sieczka z mózgu. Dobrze, że Gosia i Seba…

brak komentarzy

Małgorzata+Sebastian i sesja plenerowa na cyprze

Z tą sesją na Cyprze to było tak, że do dzisiaj nie mogę uwierzyć, że nam się udało. Zaczęło się od tego, że już byliśmy zgadani na sesję tutaj w Polsce, po czym Gosia zadzwoniła do mnie, że przesunęli im lot podróży poślubnej i nie możemy zrobić teraz sesji plenerowej teraz, tylko po powrocie. Życzyłem…

brak komentarzy

Magda+Tomasz i sesja w Amsterdamie

Nareszcie! Po niespełna roku znalazłem czas żeby wrzucić zdjęcia z sesji w Amsterdamie, miejscu, które napewno zostawia człowiekowi rysę na mózgu 😉 Zaczynając od posypek na chleb takich jak unas stosuje się na ciasto a kończąć na ulicy czerwonej, na której dziewczyny się wdzięczą w oknach nawet jak idziesz z żoną i parą młodą w…

brak komentarzy

Joanna+Jerome i sesja plenerowa w Nicei

  Jak już pisałem w poprzednim poście, pomysł na sesję plenerową z Joanną i Jerom’em miałem już podczas naszego pierwszego spotkania, jednak atrakcje jakie zapewniła nam ta para… No cóż sami nie wymyślilibyśmy tego lepiej. Zamieszkaliśmy na kilka dni na wzgórzu oliwnym, które od kilku lat jest przez nich odnawiane i tam właśnie zaczęliśmy naszą…

brak komentarzy

Ciepły, emocjonalny, niesamowity ślub i…

… lodowato zimny plener 4 miesiące później. Na szczęście miejscem naszego pleneru był Hamburg, miasto tętniące życiem, pozytywną energią i niesamowitym zróżnicowaniem terenu. Niemniej była to późna jesień i temperatura dawała się we znaki. Na szczęście na zdjęciach nie widać fioletowego z zimna mnie tylko gorący temperament Martyny i stoicki spokój Roberta.

1 komentarz
  • Isabel10 kwietnia 2013 - 05:56

    Chcielibyśmy jeszcze raz podziękować za piękne zdjęcia, są naawprdę wyjątkowe, przekazują coś więcej niż tylko obraz, są takie dynamiczne i prawdziwe. Wszyscy, ktf3rzy je oglądają są zachwyceni.Zależało nam na oryginalnych nieoklepanych zdjęciach ślubnych i takie też są. Dziękujemy serdecznie za tę pamiątkę!!!Magda&TomekOdpowiedzAnuluj