Tego dnia podczas jednej sesji padało chyba 3 razy. Ale Asi i Grzesiowi w ogóle to nie przeszkadzało, bo byli rodzajem klienta, który wie czego chce i potrafi się do tego odpowiednio ustawić. Co prawda to dopiero sesja narzeczeńska, ale już nie mogę doczekać się ślubu, który będzie za rok.
Pozdrawiam Asię i Grzesia i dziękuję za naprawdę przyjemnie spędzony czas.
Uwielbiam Twoje zdjęcia! Nie mogę się doczekać kolejnej serii, wiec się nie ociągaj, tylko wklejaj:)
Dzięki za miłe słówko. A i prośbę szybko spełniam 🙂
jeeee 🙂 dopiero dziś tu zajrzałam i patrzę a tu nasze zdjęcia 🙂 te zdjęcia mają specjalne miejsca w naszym domu 🙂 są śliczne 🙂 to my dziekujemy za mile spędzony czas 🙂 pozdrawiamy serdecznie