Sesja nocna Oli i Marcina pozwoliła mi mocno uwierzyć w moje zdolności nocnego focenia. Ten typ fotografii zawsze bardzo mi się podobał no i proszę, efekty są niezłe. Dużo więcej niebawem na blogu we wpisie prezentującym ten właśnie ślub. Zapraszam!
Nocne focenie
brak komentarzy