Po udanym ślubie sesja to już czysta wisienka na torcie. Szczególnie jak już otwarte były lasy. Dzięki covidowi miałem też więcej czasu na znalezienie nowych lokacji w miejscach, w których do tej pory nie widziałem potencjału. Nowe miejsca zawsze dają kopa do pracy i większą frajdę, dlatego tym chętniej pojechałem posesjować. Z resztą sami zobaczcie.
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)



